środa, 8 sierpnia 2018

Rozważania przy malowaniu rzeczy wyrzuconych


Pomysł dojrzewa powoli. Nabrał rumieńców w czasie orneckiego malowania dachówek na rozpoczęcie wakacji. Wtedy przy okazji odwiedziłem sanktuarium w Krośnie. I w rozmowie „z miejscowymi” pomysł dojrzał i zapadał decyzja o realizacji. W zasadzie ma się rozpocząć w przyszłym roku (bi potrzeba wielu przygotowań i uzgodnień). Ale prapremiera odbędzie się 15 sierpnia 2018 w czasie odpustu i festynu rodzinnego. Chcemy się spotkać w gronie zainteresowanych osób i wszystko „przegadać”. Myślę, że po tym sierpniowym spotkaniu pomysł i projekt nabierze bardziej realnego kształtu i lokalnego charakteru.

Zapraszam chętnych do Krosna, 15 sierpnia 2018 roku. Razem możemy więcej … zrozumieć, zaplanować i zrobić. Oczywiście będziemy malowali dachówki. Stare dachówki.


A co w przyszłości? Co w przyszłym rokiem? Wstępnie planujemy cykliczne, kontemplacyjne i dyskusyjne spotkania i warsztaty malowania na starych dachówkach. Sanktuarium jest w trakcie remontu. Będzie zmieniany także dach. Dachówek nam nie zabraknie. Starych, historycznych, co nie jedno już przeszły. Nadamy im drugie życie. Zamiast wyrzucać je na gruz (śmieci) zostaną pomalowane (nawet te uszkodzone, czyli połamane). Mieści się w tym dyskretne przesłanie, że nie ma rzeczy ani ludzi zbędnych, niepotrzebnych, że wszystkiemu można przywrócić wartość i cenność.

Celem będzie przedsięwzięcie integracyjne, artystyczne i umożliwiające zbiórkę dodatkowych funduszy na remont sanktuarium. Integracja w formie letnich warsztatów, dyskusji, wspólnych działań edukacyjnych, artystycznych i kulturalnych oraz animacyjnych, łączących społeczność lokalną z UWM i innymi partnerami. A wszystko w pobliżu Krosna i Ornety. Z elementami kawiarni naukowej i Uniwersytetu Każdego Wieku.


Spotkania (nazwa ostateczna dopiero się wykluwa) można zrealizować na kilka sposobów, albo w małym wymiarze (spontaniczne, koszty pokrywane prywatnie) albo nawet jako większe przedsięwzięcie z dodatkowym finansowaniem (w tej wersji musimy poszukać dofinansowania, np. grantowego). Zaczyn i wstępne działania można zrobić jeszcze w tym roku (czego przykładem jest sierpniowe spotkanie w Krośnie), ale główne działania planujemy na rok kolejny (2019), by się dobrze przygotować. Może być także cykliczne: kilka razy w roku lub w ciągu kilku kolejnych lat. Jak się uda, to zostanie przedsięwzięcie cykliczne i wieloletnie. Trzeba to sprawdzić w działaniu.

Kto będzie malował: zwykli ludzie, wszyscy chętni (chodzi o powszechność i poczucie uczestnictwa, sprawstwa) oraz uznani artyści, zarówno ogólnopolscy jak i lokalni (lub początkujący artyści na początku swojej drogi). Ci ostatni będą podnosić rangę całego przedsięwzięcia.

Tematyka: proponuję przyrodę Warmii i okolic Krosna – rośliny, grzyby, zwierzęta, krajobrazy. Pominęlibyśmy tematykę sakralną bo po pierwsze grozi kiczem, po drugie będzie onieśmielało samych malujących. Natomiast przyroda jest dobrym uzupełnieniem tematyki sakralnej i łatwa w malowaniu. Nie grozi kiczem. Nie onieśmiela.

Plener (lub plenery cykliczne z warsztatami). Może to być jednodniowe spotkanie albo cykliczne, w tym kilkudniowy, letni plener w Krośnie. Można malować na łące lub w razie złej pogody w krużgankach. Na plener zapraszać będziemy artystów lokalnych i regionalnych oraz studentów Wydziału Sztuki czy Liceum Plastycznego. Doświadczeni artyści będą mentorami malujących „wolontariuszy”. Dla zaproszonych uczestników zapewnimy noclegi i wyżywienie. Zadaniem zaproszonych artystów będzie pomalowanie i przekazanie co najmniej jednej dachówki dziennie oraz pomaganie radami innym amatorom-amatorom. „Zwykli” ludzie będą malowali pod okiem doświadczonych. To forma warsztatów i dialogu w plenerze. Rozmowy o świecie, przyrodzie, historii przy malowaniu (takim współczesnym łuskaniu fasoli czy darciu pierza). Mieszkańcy Ornety mogą przychodzić lub dojeżdżać. Możliwy byłby nawet udział jednodniowy (kilka godzin) dla wszystkich chętnych w regionie, kto chce nawiedzić sanktuarium i pełniej zauczestniczyć np. w malowaniu.

Wszyscy chętni mogą uczestniczyć także w inny sposób: upiec ciasto, nagotować domowego kompotu, zafundować kawę itd., wszytko co jest domowym rękodziełem i poczęstować uczestników dachówkowego malowania. Służyć to miałoby poszerzeniu integracji. Każdy może coś zrobić i w jakieś formie uczestniczyć. Na miarę swoich chęci i odwagi. Bo przecież najważniejszym elementem będzie dyskusja. Niespieszna dyskusja w cittaslow. A jak ktoś przywiezie ciasto… to go i tak namówimy do malowania. Niech ma tylko swoisty pretekst aby przybyć (mieć odwagę by się spotkać). Uzupełnieniem kilkudniowego pleneru mogą być codzienne, krótkie wykłady o przyrodzie, historii itd. Wykłady byłyby otwarte dla wszystkich chętnych. Mogą odbywać się nawet w kościele, albo w Ornecie (np. Dom Kultury, ratusz). Osobiście deklaruje przygotowanie kilku o przyrodzie, ziołach itd. Ale myślę, że uda się namówić także i inne osoby do takiego udziału, nie tylko z UWM. Taki mały zaczyn kawiarni naukowej i Uniwersytetu Każdego Wieku.

Wybrane plenery można zorganizować np. na rynku w Ornecie, przed ratuszem, w formie małego pikniku artystyczno-przyrodniczego. Mały piknik dla mieszkańców miasta i turystów odwiedzających Ornetę (dobrze wpisywałoby się w ideę cittaslow). Być może uda się znaleźć jeszcze i inne miejsca w okolicy do wspólnego malowania i dyskutowania.

Plenerowi mogą towarzyszyć występy artystyczne, może uda się nawet namówić nie tylko lokalnych artystów śpiewających i grających, ale wpisać np. w coroczną trasę koncertową Pro Musica Antiqua itp.

Co zrobimy z pomalowanymi dachówkami? Wystawy. Pomalowane dachówki (i polakierowane dla zabezpieczenia) mogą być wystawiane całorocznie w Krośnie, np. w okalających kościół krużgankach lub w bezpośredniej okolicy. Wrażenie będzie robić liczba. 100 czy 200 pomalowanych dachówek robi bardzo duże wrażenie, tym bardziej, że pomalowane przez bardzo wielu artystów, w tym zwykłych ludzi. A każdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Dachówki będą ustawione na posadzce i oparte o ścianę lub na specjalnym stelażu, wykonanym z drewna odpadowego, poremontowego (na mini daszku, tak, żeby wygodniej było oglądać). Można także organizować czasowe wystawy np. w Ornecie czy na UWM (mamy zewnętrzne dwa stelaże, jeden przed biblioteką, drugi przed Wydziałem Biologii i Biotechnologii, na każdym zmieści się po ok. 50 dachówek). W przypadku UWM wernisaż wystawy może odbyć się w ramach Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki czy Nocy Biologów (w połączeniu z dodatkowymi działaniami).

Gadający Streetart. Rozważamy także i inną formę, np. dachówki pojedynczo rozłożone po całym Krośnie (lub Ornecie) - oglądanie wymagałoby spaceru i wyszukiwania tych dachówek. Z fragmentów dachówek (połamane w czasie remontu) ewentualnie z kamieniami, z napisami lub QR Kody, kierujące do tekstów opisujących Krosno czy idee przedsięwzięcia lub fragmenty historii Krosna i Ornety.

Gra terenowa. Dachówki lub pomalowane fragmenty mogą być wykorzystane w questingu - grze terenowej. Mogą być poukrywane wzdłuż drogi z Ornety do Krosna i wplecione w jakąś historyczną czy edukacyjną fabułę. Może to być także historia sanktuarium, Ornety itd. W sierpniu spotykamy się, aby te wszystkie (i jeszcze inne, jeszcze nie zwerbalizowane) pomysły przedyskutować i zaplanować ich wykonanie.

Cegiełki na remont. Naszym zamiarem jest aby wszystkie dachówki mogły być sprzedawane jako cegiełki na remont sanktuarium. Albo w formie dedykowanych aukcji (mogą ty być aukcje na zamkniecie wystaw w Olsztynie, Ornecie, na Kaszubach itd.), albo stale, w Krośnie, z ofertą dla wszystkich odwiedzających pielgrzymów czy turystów. Każda dachówka dostanie certyfikat (opis kto malował, co i dlaczego).

Informacje i relacje o plenerach i wystawach będziemy umieścić na blogu: Gadajace Dachówki  lub stworzymy dedykowany serwis.  Każdą dachówkę sfotografujemy i poświęcimy jej osobny wpis na blogu, z podaniem autora, tematyki, inspiracji itd. Nabywca będzie miał satysfakcję, że uczestniczy w wartościowym, charytatywnym przedsięwzięciu. Może skłoni to przyjeżdżających z daleka do nabycia niezwykłej pamiątki w postaci malowanej dachówki (zabrać cząstkę kościoła w Krośnie i jego historii ze sobą). Można taką dachówkę wyeksponować w domu, firmie czy nawet umieścić w plenerze (lakier zapewni trwałość farb i odporność na warunki atmosferyczne.

Stanisław Czachorowski 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz