czwartek, 28 listopada 2013

Katedra Pszczelnictwa – miejsce nauki, miejsce rozrywki

(Prof. J. Wilde w pasiece, fot. S. Czachorowski)
Kortowo - w opinii wielu - cieszy się niezwykłą popularnością. Kampus studencki otoczony terenami zielonymi i jeziorem przyciąga tych, którzy chcą studiować w Olsztynie. Jest wiele atutów, istniejących na terenie olsztyńskiej uczelni. Niezaprzeczalnym walorem pod względem nauki i rozrywki jest Katedra Pszczelnictwa. Są tam prowadzone zajęcia dla kierunków przyrodniczych, jednakże zapytać studentów z czym wiąże się im temat katedry Pszczelnictwa - wielu odpowie – spotkania przy ognisku. Wydarzeniem, które na dobre wpisało się do kalendarza imprez odbywających się na "terenie pszczół", jak zwykli to mawiać studenci, są biesiady w ramach corocznego Międzynarodowego Seminarium Kół Naukowych UWM w Olsztynie. Impreza ta skupia wielu studentów i gwarantuje niezapomniane chwile wśród przyrody. Nie ma w Kortowie tak wspaniałego miejsca jakim jest teren Katedry Pszczelnictwa. O opinię dotyczącą korzystania z miejsca ogniskowego poprosiłam Pana Prof. dr hab. Jerzego Wilde - kierownika Katedry Pszczelnictwa.
(Ogród Katedry Pszczelnictwa, miejsce studenckich i naukowych spotkań w plenerze,
fot. S. Czachorowski)

Panie Profesorze, jako Kierownik Katedry, co Pan myśli na temat użytkowania miejsca ogniskowego przez studentów?
Jestem dość pozytywnie nastawiony do tych pomysłów związanych z organizacją ognisk. Gdybym nie wyrażał zgody na zorganizowanie tych przedsięwzięć one po prostu nie odbyłyby się. Jako katedra jesteśmy przychylnie nastawieni do studentów, żeby korzystali oni z miejsca ogniskowego. Staramy się pomagać studentom w realizowaniu ich działań. Cieszymy się, gdy one są realizowane. Jest to fajne miejsce na uczelni. Można tu przyjść, posiedzieć, pobawić się. Jak to Pani zawarła w temacie - miejsce katedry Pszczelnictwa może być uznawane za miejsce rozrywki. Udostępniamy studentom miejsce i chcemy, żeby studenci dobrze spędzali czas. Mieliśmy przykry incydent na terenie naszej katedry. Jednakże nie możemy wszystkich mierzyć jedną miarą. Nasza katedra liczy 3 osoby. Jest to bardzo mały zespół ludzi, ale radzimy sobie bardzo dobrze w wielu działaniach dla uczelni i innych instytucji, jak również w organizacji ognisk studentom. Spotkania przy ognisku, nierzadko przy piwie, są potrzebne, integrują ludzi. Dzięki takim spotkaniom tworzą się interesujące pomysły, współpraca między kołami w ramach prowadzonych badań. Na takiego typu spotkania przy ognisku my jako pracownicy katedry patrzymy z dużą dozą życzliwości.

Czy tego typu miejsca, jak miejsce ogniskowe w Katedrze Pszczelnictwa, powinny być rozwijane w innych jednostkach Uczelni? 
Jest to kwestia specyficznych możliwości lokalizacyjnych. W tak pięknej scenerii w jakiej my się znajdujemy, zarazem tak unikatowego miejsca, nie posiada żadna inna katedra. Katedra Jeździectwa też posiada zaplecze, gdzie można zorganizować ognisko. Nasze pszczoły są bardzo łagodne, co pozwala na to, że nawet osoby, które boją się pszczół mogą przebywać na terenie katedry. Po drugie, pszczoły - jako jedyne zwierzęta hodowlane - nie pachną ‘zootechnicznie’. To też jest atut. Jesteśmy unikalną jednostką, nawet w skali kraju. Nikt nie posiada tak wspaniale wyposażonego laboratorium, gabinetów, sal dydaktycznych połączonych z wielkim 1,5-hektarowym pasieczyskiem, terenem zielonym, na którym jest zadaszenie, ławeczki i ognisko. Nasza katedra utrzymuje się z grantów i projektów, więc i miejsce ogniskowe również jest utrzymywane. Kiedyś istniało jeszcze jedno miejsce z ogniskiem. Było ono na terenie Wydziału Nauk o Środowisku, przy bajorku, lecz zaniechano tam organizowania ognisk.
(Studenckie spotkanie, członków kół nansukowych, na terenie Katedry,
fot. S. Czachorowski

W jakim kierunku Katedra Pszczelnictwa będzie się rozwijać? Komercyjnie, naukowo, a może w kierunku rozrywki? 
Jako katedra nie będziemy nastawieni na rozwój komercyjny. Po prostu nie możemy. Jest to ośrodek dydaktyczno-badawczy. Przeprowadzamy badania dotyczące jakości produktów pszczelich. Wyposażenie, aparatura w pracowniach została zakupiona z Funduszy Unijnych. Zatem jesteśmy zobowiązani do wykonywania badań. Sami jako kadra naukowa uczymy się pracy na tych nowych urządzeniach, celem przeprowadzenia badań i pisania publikacji. Będziemy kontynuować badania dotyczące biologii i hodowli pszczół. Obecnie sytuacja pszczelarstwa jest trudna i należy pomóc rodzinom pszczelim. Chodzi mi tu o nadmierną chemizację rolnictwa. Kolejnym problemem dotykającym pszczoły jest warroza - groźna choroba niszcząca rodziny pszczele. Chcemy wyhodować pszczoły odporne na warrozę. Cieszymy się, gdy uda nam się znaleźć sponsora i mamy możliwość konserwacji naszych zadaszonych altanek i ławek przy miejscu ogniskowym, żeby studenci mogli z nich korzystać. Priorytetem w naszej Katedrze będzie rozwój naukowy. Byłoby miło gdyby coraz więcej studentów wstępowało do Koła Pszczelarskiego >Dzikie Pszczoły<. Koło prężnie działa, podejmuje wiele interesujących tematów. Działalność w Kole Naukowym jest swoistą przepustką dla studentów w dorosłość. Młody człowiek zdobywa doświadczenie. Jest nam miło ponadto kiedy dowiadujemy się o sukcesach naszych absolwentów, a tym bardziej kiedy otwierają działalność związaną z pszczelarstwem.

Bardzo dziękuję za rozmowę. 
Natalia Machałek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz