wtorek, 16 stycznia 2018

Jak rozumem metodologię nauk przyrodniczych ?

Poniżej przedstawię definicje pojęcia nauka oraz metoda naukowa „(...)Nauka jest systemem należycie uzasadnionych pojęć, twierdzeń i hipotez zawierających możliwie obiektywną i adekwatną na danym etapie rozwoju poznania naukowego i praktyki społeczno-gospodarczej wiedzę. Jest to wiedza o przedmiotach (obiektach), zjawiskach, procesach, strukturach, zależnościach i prawidłowościach w określonej dziedzinie lub dyscyplinie naukowej. Jest wytworem odkrywczej działalności badawczej, stanowiącą najwyżej rozwiniętą postać świadomości społecznej. Mówiąc prościej nauka w aspekcie treściowym to zasób obiektywnej wiedzy o przyrodzie, społeczeństwie lub człowieku, o związkach miedzy nimi, genezie i rządzących nimi prawidłowościach. W aspekcie treściowym jest ona przedmiotem wyspecjalizowanej praktyki. W polskiej tradycji i znaczeniu potocznym nauka pojmowana jest również jako przekazywanie i przyswajanie wiedzy. Obejmuje ona, zatem system dydaktyczny i proces nauczania - uczenia się. Stanowi, więc aspekt edukacyjny (dydaktyczny) nauki. Wiedza, bowiem poddana jest ustalonym wymaganiom treściowym i metodycznym. Jest ona zorganizowana i realizowana jako przedmiot, kierunek studiów i w rezultacie jako dyscyplina naukowa w dydaktyczno-naukowych jednostkach organizacyjnych w postaci szkół, uczelni wyższych, instytutów naukowych, ośrodków badawczych i innych placówek edukacji narodowej. Takie ujęcie nauki pozwala rozpatrywać ją w aspekcie instytucjonalnym.(...)

Jako metodę naukową rozumie się: całokształt sposobów badawczego docierania do prawdy i pojęciowego przedstawiania jej, sposób uzyskiwania materiału naukowego do prowadzenia badań. W pierwszym znaczeniu metoda naukowa to ogół czynności i sposobów niezbędnych do rozwiązywania problemów naukowych, do tworzenia prac naukowych i do oceny wyników tych działań. W jej obrębie mieści się metoda badań naukowych, rozumiana jako sposób zdobywania materiałów do badań, stanowiących podstawę do opracowania teoretycznego, do rozwiązania problemu naukowego, a w końcu – do napisania pracy naukowej. Metody badań stosowane do rozwiązania określonego problemu nazywane są metodami roboczymi. Dzięki stosowaniu metody naukowej nauka rozwija się prawidłowo i poszerza zakres naszej wiedzy. Metoda naukowa powinna być przystosowana do przedmiotu badań. Niektóre jednak zasady pracy badawczej są uniwersalne – dla wielu przedmiotów badań i dla wielu nauk. Jednym z podstawowych procesów w metodzie naukowej jest replikacja, czyli powtórne przeprowadzanie badań naukowych w celu ich weryfikacji.

Odpowiedź na pytanie "jak ja rozumiem metodologię nauk przyrodniczych", dla osoby takiej jak ja, która nigdy się nad tym nie zastanawiała i rozpoczęła studia po wieloletniej przerwie w edukacji, jest bardzo trudna. Według mnie, bez wspierania się literaturą, jest to określenie sposobu, zbiór metod badania przyrody. Przyroda, kojarzy się tym, co było zawsze wokół nas i tym, nad czym na co dzień przeważnie się nie zastanawiamy, nie skupiamy. Dopiero, gdy pojawi się jakiś bodziec, impuls, większość z nas zaczyna uważnie obserwować otoczenie. Część z nas od dziecka związana jest z przyrodą, wychowuje się z wpojonymi zazwyczaj przez rodziców wartościami. Część z nas nawiązuje z nią kontakt przypadkowo. Część związuje z przyrodą swoje wykształcenie i pracę zawodową. Ja należę do tej grupy, która wychowała się w silnym związku z przyrodą, jednak bez świadomości czym jest i jak jest ważna. Potem właściwie zapomniałam o jej istnieniu, a potem los sprawił że zdałam sobie sprawę że zapomniałam. Musiałam się nad tym zastanowić żeby napisać pracę na temat "Jak (ja) rozumiem metodologię nauk przyrodniczych". Moja praca zawodowa nie ma z tym nic wspólnego. Trudno jest mi w tej sytuacji bez pomocy z zewnątrz snuć rozważania na ten temat.

Dzisiaj dostęp do informacji jest bardzo prosty, kiedyś musiałabym spędzić sporo czasu w bibliotekach. Wystarczy wpisać temat pracy w wyszukiwarkę i mamy gotowe materiały do eseju. Jednak temat metodologii nie jest zbyt łatwym tematem. Pełno jest prac na temat metodologii nauk np. zarządzania, pedagogiki. Pełno jest prac, w których użyto słownictwa, którego nie rozumiem. Jestem dwa razy starsza od większości studentów. Przez ostatnie lata zajmowałam się wychowaniem dziecka i pracą ogromnie angażującą czasowo i emocjonalnie i zupełnie nie rozwijającą. Teraz kiedy muszę pisać pracę, czuję w głowie pustkę. Teraz dopiero zdaję sobie sprawę jak mało wiem. Kolejny dzień spędzam na rozważaniach, jak odpowiedzieć na postawione pytanie.

Wychowałam się w małej wiosce pomiędzy Kętrzynem a Reszlem. Kiedy jeszcze rodzinny dom kojarzył mi się z beztroskim dzieciństwem lubiłam tam wracać jako osoba dorosła i spędzać tam czas. Lubiłam wędrować trasami wydeptanymi w dzieciństwie w lesie, którego już dziś nie ma. Lubiłam wędrować ścieżkami w zaroślach, które wtedy wydawały się wielkie i tajemnicze, pełnych ruin. Teraz od dawana są zaorane. Doceniam dopiero teraz, że mogłam tak dorastać. Że mogłam jeść warzywa prosto z ogródka, zajadać się czarnymi porzeczkami, spędzić pół dnia na wiśni w ogródku, patrzeć na kształty utworzone przez wyciekającą z pnia żywicę, obserwować godzinami żyjątka w stawie. Robić fikołki na miękkiej łące, zastanawiać się jak smakuje trawa skoro koń ją tak apetycznie wsuwa. Mogłam nurkować w kopcach siana, wygrzebywać nory w pszenicy zwiezionej późnym latem do stodoły, błądzić w polu kukurydzy, zbierać skorki do pudełka po zapałkach. Dzisiaj to tylko wspomnienia. Żałuję, że moja córka nie miała takich doświadczeń.

Wychowałam się dość blisko przyrody. Przypuszczam, że odkąd gatunek ludzki istnieje, interesował się wszystkim wokół, kiedy zdobył już jakąś wiedzę, choćby na początek niezbędną do przeżycia, musiał ją tylko usystematyzować, żeby przekazać potomstwu, ustalić jakieś metody ułatwiające zdobywanie, gromadzenie i przekazywanie tej wiedzy. Dalej już prosta droga do badań naukowych mających na celu poznawanie świata we wszystkich aspektach i dalej, co wydaje się niezbędne, ustalanie metod i procedur, zakresu tych badań mających na celu opisanie otaczającej rzeczywistości. Należy zwrócić uwagę na występujące zjawiska i przebieg różnego rodzaju procesów oraz warunki, w których występują, związek między nimi. Wydaje mi się że konieczne jest tutaj poznanie empiryczne. Wydaje mi się, że odkąd istnieje ludzkość, odtąd wywiera wpływ na przyrodę a przyroda na ludzkość. Nie da się chyba obu tych aspektów dzisiaj oddzielić. W metodologii badań należy najpierw wskazać ogólne założenie badań, zebrać i ocenić dotychczas zebrane informacje i stosowane metody, pod kątem tego, co wniosły do tej pory i co nowego możemy w trakcie badań wnieść my sami. Wydaje się, że niezbędne jest zawężenie zakresu tych badań. Wybranie właściwych metod dotychczas już sprawdzonych a być może wypróbowanie nowych. Właściwymi metodami będą tutaj obserwacja i eksperymenty. Wydaje się, że w przyrodzie występują stałe zjawiska i procesy, na które jednak człowiek może mieć wpływ. Na koniec należy ocenić wynik badań pod kątem podobieństwa do wyników badań poprzedników i naszych założeń. Warto byłoby zastanowić się co miało wpływ na ewentualne różnice. Do wyciągnięcia prawidłowych wniosków niezbędna jest jak największa znajomość zagadnienia, czyli przedmiotu badań, dotychczasowych wyników, zastosowanych metod i narzędzi zarówno przez poprzedników jak i przez nas.

Przeglądając materiały z zakresu metodologii badań, znalazłam informacje, z których wynika że nauki przyrodnicze należy oddzielać od nauk humanistycznych, ponieważ nauk humanistycznych nie można ująć w sposób matematyczny. Znalazłam też informacje o "matematyzowaniu" nauk humanistycznych np. socjologii, językoznawstwie. Nauki przyrodnicze od humanistycznych różnią się głównie przedmiotem badań, co wymusza zastosowanie rożnych metod, technik, narzędzi badań, które prawdopodobnie można jednak mieszać.

Ewa Macińska


źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz