niedziela, 8 marca 2020

Warmińskie freeganki



TAK JESTEŚMY FREEGANAMI i nie wstydzimy się tego!
Wiecie co to jest freeganizm? Uwaga! Temat mocno kontrowersyjny :-) Ale nie boję się takich tematów. Ostatnio pisałam o robalach, które mogą stać się żywnością przyszłości i która uratuje ludzkość przed głodem, przy okazji może korzystnie wpłynąć na klimat. ALE NURTUJE MNIE JESZCZE JEDNO!

Chcemy wprowadzić następny produkt żywnościowy ale nie jesteśmy na to jeszcze gotowi ponieważ MARNUJEMY TERAZ TYLE ŻYWNOŚCI, że powinniśmy najpierw zająć się tym WIELKIM PROBLEMEM i nauczyć się wykorzystywać te produkty, które lądują na "śmietniku".
Freeganizm to antykonsumpcyjny styl życia obejmujący zarówno poszukiwanie żywności już wyrzuconej do śmieci, ale także proszenie o nadmiarowe i niepotrzebne towary zanim zostaną one wyrzucone przez restauracje, sprzedawców z targowisk lub hipermarkety.

Warmińskie Freeganki wyszukują dobre jedzenie wyrzucone przez sklepy, hipermakety czy na targu i przygarniają je, ratując je przed zmarnowaniem. TO JEST NASZA FORMA PROTESTU WOBEC KONSUMPCYJNEGO STYLU ŻYCIA I NIEZGODA NA MARNOWANIE ŻYWNOŚCI ! Nie obchodzi nas to co sobie ludzie teraz o nas będą myśleć...mamy do w d...pie. Nie godzimy się na marnowanie żywności gdy w innych zakątkach naszej pięknej planety głodują inni ludzie, gdzie niszczy się lasy by powstało jak najwięcej nowych pastwisk by produkować więcej żywności, która i tak wyląduje na śmietniku. Kto dał nam takie prawo by niszczyć przyrodę, jej owoce, naszą pracę ???
O freeganizmie dowiedziałam się od mojej córki Rozalia Wojszel, która zaczęła interesować się tym tematem i z ciekawości pojechała do kontenerów przy hipermarkecie we Francji. Nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła! Przywiozła do domu kilka skrzynek z pięknymi owocami i warzywami (a że jesteśmy wegetariankami to znalazłyśmy się w naszym wegetariańskim świecie :-)
Przyjechała do Polski i powiedziała: "mamuś zobaczysz co znajdziemy w kontenerach :-)" Kiedy otworzyłyśmy nasz pierwszy kontener łzy stanęły mi w oczach ale nie ze szczęścia ale z rozpaczy jak możemy my ludzie z czystym sumieniem marnować owoce naszej planety!? Nie wierzyłam w to co zobaczyłam, nie wierzyłam, że to się dzieje tu, u nas, tak blisko, myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w programach telewizyjnych.

I tak zaczęła się nasza przygoda z freeganizmem, dzięki, któremu chcemy zwrócić uwagę i krzycząc do świata: "OPAMIĘTAJCIE SIĘ !"

Jesteśmy świadomi, że freeganizm mimo szlachetnej idei ratowania żywności nadal wzbudza w polskim społeczeństwie wielkie kontrowersje. Głównie przez skojarzenia ze śmietnikami, które mamy przy swoich domach. Jednak śmietniki przy sklepach wyglądają inaczej, pełno w nich zapakowanego jedzenia, czy to jogurty, czy warzywa i owoce. A po takiej wyprawie ratowania żywości przywozimy je do domu, sortujemy, dokładnie wszystko myjemy, przetwarzamy lub dzielimy się z innymi.
Freegankami jesteśmy już od kilku miesięcy ale dopiero teraz o tym piszemy, ponieważ naszą misją jest by pokazać innym, że jak się chce to się da :-) To jest nasz KRZYK!
Jesteśmy szczęśliwe z każdego uratowanego produktu !

Czy wiecie jaki produkt spożywczy Polacy najczęściej wyrzucają do kosza? Z badań Kantar Millward Brown na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności wynika, że w naszych śmietnikach ląduje przede wszystkim:
- pieczywo 49%
- owoce 46%
- wędliny 45%
- warzywa 37%
Powodem marnowania żywności jest najczęściej przegapienie terminu przydatności do spożycia. Wyrzucamy też żywność dlatego, że nam nie smakuje lub ją źle przechowujemy.
Marnujemy rocznie 1/3 produkowanej żywności w czasach gdy aż 821 milionów ludzi na świecie GŁODUJE!

Marnujemy jedzenie, ponieważ jedzenie w Polsce jest ciągle tanie, szczególnie jedzenie mocno przetworzone. Marnujemy jedzenie ponieważ jesteśmy leniwi! Nie chce nam się myśleć, nie chce nam się planować. Z lenistwa nie planujemy co mamy kupić, z lenistwa nie planujemy co mamy jeść, z lenistwa wyrzucamy jedzenie, bo to co przychodzi nam łatwo, za małe pieniądze, NIE JEST SZANOWANE!

Produkty żywnościowe , aby zostały przyjęte przez hipermarkety MUSZĄ! spełniać unijne normy jakościowe. Dlatego owoce, warzywa już na etapie zbiorów są odrzucane przez rolników i sadowników. Natomiast sieć handlowa nie chce przyjmować takiego produktu, bo przecież płaci za konkretną jakość. My konsumenci również płacimy za jakość i nie chcemy z tej jakości schodzić, np. grad pobije rosnące jabłko, zrobią się na nim odgniecenia i to już jest zmarnowane jabłko, ponieważ dziewięć na dziesięć osób w sklepie po to jabłko nie sięgnie, choć to owoc równie wartościowy i smaczny, a jego wygląd nie ma żadnego wpływu na walory zdrowotne.

Sklepy narzucają producentom normy, ponieważ klienci wymagają idealnych owoców i warzyw. Czyli już tu możemy podjąć krok by nie marnować żywności, mianowicie wybierać owoce i warzywa, które nie są idealne :-) czy np. samotne banany ! wybieramy całe kiście bananów, a te pojedyncze zostają i to one najszybciej wylądują w koszu na śmieci, ponieważ samotne banany szybciej się psują niż te w kiściach.

Hipermarkety pozbywają się żywności, gdy te choć trochę stracą na wyglądzie. Zamiast marnować żywność sklepy i hipermarkety mogły oddawać ją na cele dobroczynne. Przepisy obowiązujące od 2013 roku pozwalały w takim wypadku nawet odliczać od darowizny podatek VAT i wpisywać w koszty działalności. Regulacja wtedy zmieniła sporo ale nie na tyle, by sklepom bardziej opłacało się przekazywać żywność niż ją utylizować. To niestety była dobra wola sprzedawcy. W 2019 roku sejm uchwalił nową wersję ustawy o przeciwdziałaniu marnowania żywności. Nakłada ona na sklepy obowiązek przekazywania niesprzedanej żywności organizacjom społecznym. Jeśli jednak sklepy będą wolały utylizować zapłacą dziesięć groszy za każdy wyrzucony kilogram. I tu MY FREEGANIE cieszymy się i mamy nadzieję, że żywność nie będzie marnowana jak do tej pory! Jednak i teraz nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa, mianowicie jeżeli hipermarkety będą oddawały żywność organizacjom społecznym czy te organizacje mówiąc kolokwialnie nie zapchają się jak wielką ilością żywności? czy zdążą to wszystko przetworzyć? Ale to już inny temat (który trzeba zbadać :-)

Kto z WAS jest gotowy na SKIP? :-)
Skip to wypady grupy osób na śmietniki przy sklepach w poszukiwaniu nadających się do jedzenia produktów.

Anna Wojszel



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz