środa, 3 września 2014

Wędliny… własnego wyrobu

Obecnie, każdy szanujący swoje zdrowie konsument szuka produktów żywnościowych z pewnego źródła, opartych o naturalne surowce i w tradycyjny sposób produkowanych. Takich produktów żywnościowych jest coraz więcej. Coraz więcej również organizuje się targów zdrowej żywności, ekologicznych produktów, szczególnie pochodzących od gospodarzy- posiadaczy gospodarstw rolnych. To dobrze że, tak się dzieje. Współczesne rolnictwo powinno być oparte na wytwórstwie surowca pierwotnego, przetwórstwie surowca, promocji i dystrybucji produktu. Pozwoli to rolnikowi-przedsiębiorcy ( bo dzisiejsi rolnicy to z prawdziwego zdarzenia przedsiębiorcy i menedżerowie swoich gospodarstw), na powiększenie dochodu w swoim gospodarstwie jak i dywersyfikację produkcji ( znaczy to samo co prowadzenie różnej działalności produkcyjnej).

Takimi prozdrowotnymi, ekologicznymi produktami mogą być wędliny własnego wyrobu. Nie ilość a jakość świadczy o ich unikatowości. Gospodarz, którzy zajmie się przetwórstwem czy to produktu roślinnego czy zwierzęcego będzie miał na uwadze staranne przyrządzenie produktu. Będzie produkował w taki sposób, żeby jego rodzina, najbliżsi i też potencjalni klienci byli zadowoleni. Wyszuka on naturalnych surowców ( sól, zioła, przyprawy) do stworzenia idealnej kompozycji smaku i zapachu. Do wędzenia będzie używał tylko wyselekcjonowanych drzew ( olcha), bo w ten sposób wędzili jego przodkowie. W ten sposób można zapomnieć o bejcowaniu surowca mięsnego i aromacie dymu wędzarniczego. Czego często jesteśmy świadkami czytając etykiety wędlin z supermarketów. Nie jestem przeciwniczką kupowania żywności w supermarketach. Tak konsument ma wybór; albo kupi produkty „Eko” czy „tradycyjne”, ale po wyższej cenie, albo te, które oferowane są może troszkę gorszej jakości, ale jak widać spełniające normy bezpieczeństwa żywnościowego, skoro są zdatne do sprzedaży.

Jest również trzeci sposób zaopatrywania się w ekologiczne, gospodarskie produkty. Sposób – sprzedaż bezpośrednia. Od gospodarza, gdzie najpierw możemy zapoznać się z wyrobem i kiedy ten produkt nam przypadnie do gustu, możemy zakupić.

Jakiś czas temu miałam przyjemność i możliwość wyprodukowania takich prawdziwych kiełbas i wędzonek oraz smalcu. Po prostu mistrzostwo smaku i aromatu. Pracy było przy tym co nie miara ( oczywiście większość to fizyczna), ale efekt był niesamowity. Do produkcji zarówno kiełbas i wędzonek użyto soli, pieprzu, ziela angielskiego, majeranku i dużo dużo czosnku. Tak, czosnek daje niepowtarzalny smak i aromat. Proces wędzenia- tylko drewno olchowe, ciepła słoneczna pogoda z lekkim wiatrem, przydomowa wędzarnia i do dzieła. Co jakiś czas trzeba było sprawdzać jak wygląda wędzony produkt. Kiedy wędzenie dobiegło końca wszyscy byliśmy ciekawi jak będą smakować wędliny. Pycha. Po przyniesieniu do domu mięsa było czuć przyjemny zapach i długo jeszcze utrzymywał się on w pomieszczeniach. Nawet teraz, kiedy to od czasu „naszej produkcji” upłynęło parę tygodni, jak tylko otwiera się lodówkę to czuć zapach swojskiej wędliny. Porównując ją z tymi produktami dostępnymi w sklepach jest po prostu nieporównywalna. Nie podchodzi wodą, nie pleśnieje, nie traci zapachu i smaku podczas gotowania. I co najważniejsze jest smaczna, czuć w niej mięso- bo przygotowana jest w oparciu o mięso i dużą ilość przypraw.

Problem wędzonek i procesu wędzenia jest ostatnio tematem poruszanym przez zarówno UE jak i nasz rząd. Ma on zarówno swoich przeciwników jak i zwolenników. Uważam, że lokalna produkcja wędlin przez gospodarzy czy przez drobnych przetwórców powinna być wspierana przez państwo polskie. Nie można porównać skali produkcji zakładu mięsnego do gospodarstwa rolnego. Zaś województwo warmińsko-mazurskie jest terenem rolniczym i wszystkie gałęzie produkcji powinny opierać się o rolnicze przetwórstwo i dystrybucję produktów roślinnych i zwierzęcych. W ten sposób podniesiemy swoją wartość. A nasz region będzie dostrzegany przez innych. Poniżej przedstawiam wyniki mojej pracy. Swojskie specjały po prostu!

Natalia Machałek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz