(Bocian biały, fot.: Anwar2, Wikimedia Commons) |
Po ustąpieniu lodowca w ostatnim zlodowaceniu mieliśmy typowy krajobraz tundrowy, z reniferami a być może nawet jeszcze z mamutami. Bo jak pokazały najnowsze badania mamuty żyły jeszcze jakieś 2 tysiące lat przez nasza erą. Dopiero wraz z ocieplaniem się klimatu pojawił się las. Nasze najstarsze puszcze miałyby więc zaledwie kilka tysięcy lat. Z perspektywy życia człowieka to i tak dużo. W krajobrazie tundry żyli nasi przodkowie – łowcy reniferów. Pojedyncze ślady i po nich w ziemi pozostały.
(Bocian czarny. fot. Wikimedia Commons) |
Z dzieciństwa pamiętam wieś moich dziadków (gdzie spędzałem wakacje), Silginy, z charakterystycznym gniazdem bociana na oborze. We wsi było ich więcej, na szkole, na pałacu, na innych domach i budynkach gospodarczych. Bocian był widokiem codziennym. Wystarczyło siąść na schodach przed domem i obserwować. A w sąsiedztwie była istna wioska bocianów – Lwowiec. Tam było po kilka gniazd w jednym gospodarstwie.
Ale wraz ze zmianami w rolnictwie i sposobem użytkowania ziemi siedliska dogodne do zerowani bocianów, liczba tych ptaków zaczęła w różnych miejscach spadać. Na ich liczebność maja także warunki w miejscu zimowania, w Afryce i straty w czasie przelotów. Bocian biały wpisał się w naszą kulturę. Jest jednocześnie jednym z indykatorów stanu środowiska. Bo jego liczebność – tak jak wszystkich innych gatunków – uzależniona jest przecież od stanu środowiska. Od tego czy ma czym się żywić i gdzie gniazdować. Na dodatek jest ptakiem dużym i bardzo charakterystycznym. Łatwo więc go rozpoznać. Dlatego został wybrany do różnych akcji liczenia tych ptaków. Jeśli robić to w dużej skali i według jednolitej metodologii, to można wyciągać wnioski, dotyczące stanu środowiska i tendencji zmian.
Bocian jest przykładem, że zwykli ludzie, tak zwani wolontariusze, mogą uczestniczyć w ciekawych i ważnych badaniach naukowych i monitoringowych. Sami naukowcy tego nie zrobią, bo trzeba wielu par oczy i w wielu miejscach. A przy okazji jest pretekst by wybrać się na spacer. Dlatego gorąco zachęcam do udziału w akcji liczenia bocianów.
Stanisław Czachorowski
Apel PTOP do warmińskich bocianolubów!
Obecnie przygotowujemy publikację podsumowującą liczenia bocianów w Ostoi Warmińskiej (dawniej Warmińskie Bociany) w latach 2004, 2006, 2008, 2010, 2011, 2012, 2013. Chcielibyśmy Wam wszystkim podziękować za trud włożony w przemierzanie warmińskich i mazurskich zakątków w poszukiwaniu bocianów.
Poniżej lista osób, o których wiemy, że liczyły boćki. Jeśli liczyłeś lub wiesz o kimś kto liczył i nie ma tej osoby na liście napisz do nas na smenderski@ptop.org.pl Urszula Anikowska, Marta Brzozowska, Dawid Cząstkiewicz, Radosław Dąbrowski, Agnieszka Grabowska, Sławomir Kłusewicz, Zofia Korbut, Michał Korbut, Lucjan Kleinschmidt, Maria Łepkowska, Agnieszka Łuczkowska, Marcin Miruć, Małgorzata Molska, Krzysztof Molewski, Wojciech Sawicki, Agnieszka Sereda, Sławomir Springer.
Na zgłoszenia czekamy do końca marca 2014! http://www.ptop.org.pl/component/content/article/7-aktualnoci/739-apel-do-warmiskich-bocianolubow.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz