sobota, 15 marca 2014

Rozważania praktyka, czyli jak kształcić ważne kompetencje młodego pokolenia w oparciu o dziedzictwo przyrodnicze regionu

(Jezioro Piasutno, gmina Świętajno, autor: Renata Milińska)

Często wracam myślą do czasów, kiedy wprowadzono w latach 90. edukację regionalną w postaci tzw. ścieżek międzyprzedmiotowych, mających na celu podtrzymywanie regionalnej kultury, w tym tradycji oraz wskazywanie uczniom bogactwa dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego ich regionu. Pracowałam wtedy jako nauczycielka przyrody w małej szkole podstawowej w jednej z mazurskich wsi nieopodal Szczytna.

Odnosząc się do dziedzictwa kulturowego, trochę się zżymałam, bowiem na Mazurach dominuje ludność napływowa, głównie z Mazowsza, ale także osadnicy z Białorusi i Ukrainy. Więc o jakim podtrzymywaniu tożsamości regionalnej mogła być mowa, skoro ludności mazurskiej już nie ma? Widziałam potrzebę takich działań w stosunku do innych regionów, choćby Warmii, Kaszub, czy Śląska, gdzie rodzime tradycje były i są mocno zakorzenione, ale w stosunku do Mazur wydało mi się to nieco dziwne. Zupełnie inaczej miała się sprawa z dziedzictwem przyrodniczym regionu. Akurat w tym zakresie Mazury mogą swobodnie konkurować z innymi regionami kraju, a kształcenie ważnych kompetencji młodego pokolenia w kontekście działań edukacyjno-wychowawczych związanych z dziedzictwem przyrodniczym regionu wydaje się istotnym elementem procesu edukacyjnego kolejnych pokoleń.

Pisząc te słowa, uzmysławiam sobie, jak wiele w moim rodzinnym domu mówiło się o wartościach związanych z przyrodą, naturą i szacunkiem do niej. Jako dziecko często słyszałam od mamy: „Nie wolno tego niszczyć, to takie ładne, niech cieszy też oczy innych ludzi”, „Nie łam gałązek, drzewa też czują”. Mama lubiła przyrodę, więc starała się byśmy z siostrą także ją pokochały. Po latach, już jako nauczyciel, często odwoływałam się do dziedzictwa przyrodniczego najbliższej okolicy. Nie było to trudne, bowiem zarówno Warmia i Mazury należą do liderów w dziedzinie jakości środowiska przyrodniczego.

Już w 2008 roku 46,3% powierzchni województwa warmińsko-mazurskiego objęte było różnymi formami ochrony przyrody, podczas kiedy w kraju było to 32,3% powierzchni . Nie mogę pominąć olbrzymiego urozmaicenia przyrodniczego Warmii i Mazur, o czym mogą świadczyć znajdujące się na tym obszarze: parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu, pomniki przyrody, stanowiska dokumentacyjne, użytki ekologiczne i zespoły przyrodniczo-krajobrazowe. Aż 30 gatunków roślin występujących na tym obszarze umieszczonych zostało w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin, natomiast znacznie dłuższa jest lista roślin rosnących w regionie objętych całkowitą lub częściową ochroną. Poza walorami florystycznymi warto podkreślić też walory faunistyczne Warmii i Mazur, bowiem to tutaj występuje największe zwierzę lądowe Europy - żubr. Ponadto ciekawymi przedstawicielami miejscowej fauny są: łosie i polskie koniki typu tarpan. Należy też pamiętać o drapieżnych ssakach oraz ptakach, których bogactwo (około 300 gatunków) wyróżnia region Warmii i Mazur w skali całej Europy.

Warto choćby wspomnieć o unikatowej krasce, gniazdującej na południu powiatu szczycieńskiego, której liczebność w całej Polsce szacuje się zaledwie na 50-60 par . Ponadto w regionie występuje 6 gatunków gadów i 45 gatunków ryb. Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, wskazuje na zasady, cele i formy ochrony przyrody w naszym kraju. Art. 2 tej ustawy wprost określa, że celem ochrony przyrody w Polsce jest kształtowanie właściwych postaw człowieka wobec przyrody przez edukację, informowanie i promocję w dziedzinie ochrony przyrody . Jedną z form realizacji powyższego celu jest edukacja uczniów w zakresie dziedzictwa przyrodniczego regionu. Chociaż szacunek do przyrody jest głównie owocem wychowania, przede wszystkim tego, które wynosimy z rodzinnego domu, to jednak także szkoła ma wiele do zrobienia w tym zakresie. Uświadomienie młodym ludziom w toku edukacji jak ważne jest dziedzictwo przyrodnicze i jego ochrona, może przynieść wyłącznie pozytywne skutki.

Budowanie świadomego ekologicznie społeczeństwa należy rozpocząć od najmłodszych, kształcąc ich kompetencje istotne dla dalszego prawidłowego funkcjonowania kolejnych pokoleń Polaków. Warto zastanowić się, jakie kompetencje w tym zakresie uznać za ważne? Wydaje się, że odnosząc się wprost do dziedzictwa przyrodniczego regionu, takimi kompetencjami mogłyby być: - poznanie walorów przyrodniczych najbliższej okolicy, - wyrabianie nawyku dbałości i ochrony o dziedzictwo przyrodnicze bliższej i dalszej okolicy, - systematyczne poszerzanie wiedzy przyrodniczej na temat różnych form ochrony przyrody występujących w najbliższej okolicy. Są one w znacznej części kompatybilne z kompetencjami, na jakie wskazuje Alicja Szarzyńska w artykule „Czym skorupka za młodu nasiąknie…” .


Zawilec gajowy (Anemone nemorosa) 
oraz brzoza brodawkowata (Betula pendula)
z hubą, fot. Renata Milińska
Opisując ogólnopolski program edukacji środowiskowej, autorka zwraca uwagę, na takie kompetencje jak: - poszerzanie wiedzy przyrodniczej, - zdobywanie i doskonalenie umiejętności obserwowania i analizowania zjawisk przyrodniczych, - kształtowanie pozytywnych więzi ze środowiskiem przyrodniczym, - tworzenie więzi z regionem – „małą ojczyzną”, - kształtowanie proekologicznych postaw, a w szczególności zaangażowania w aktywne formy ochrony przyrody we własnym środowisku. W podstawie programowej dla IV etapu edukacyjnego dla przedmiotu biologia, w części: Postawa wobec przyrody i środowiska, wskazuje się m.in. na kompetencje związane ze znajomością i rozumieniem zasad zrównoważonego rozwoju, prezentowaniem postawy szacunku wobec środowiska, analizowaniem swojego stosunku do istot żywych i środowiska , co w jakimś sensie dotyka tematyki regionu i dziedzictwa przyrodniczego.
Z kolei na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim rok temu powstał nowy kierunek studiów licencjackich: Dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze. Zgodnie z jego założeniami studenci powinni posiąść kompetencje dotyczące m.in.: rozumienia trendów afirmacji prowincji i różnorodności regionów Europy oraz rozumienia wzajemnych uwarunkowań kultury i przyrody. Tak więc teoretycznie szeroko pojęta edukacja wyposaża młodego człowieka w ważne kompetencje, które w dorosłym życiu powinien chcieć i umieć wykorzystać dla dobra regionu, w którym się urodził lub zamieszkał. Region jest bowiem rzeczywistością, która zakorzenia człowieka w bliskiej mu wspólnocie, kulturze i terytorium.

Z perspektywy geograficznej tożsamość regionalna wiąże się ze świadomością przypisania siebie do określnego terytorium, a dokładniej do miejsca i przestrzeni. Według Małgorzaty Ciczkowskiej-Giedziun szczególne znaczenie mają miejsca stanowiące kluczowe punkty orientacji przestrzennej (zabytki, aleje, akweny, pomniki, w tym także pomniki przyrody, itp.). To właśnie dzięki tym niepowtarzalnym elementom przestrzeni proces identyfikacji jednostkowej i grupowej jest ułatwiony. W badaniach przez nią przeprowadzonych na drugim miejscu po kulturze, wśród powodów odczuwania odrębności regionalnej według badanej młodzieży z województwa warmińsko-mazurskiego, znajduje się właśnie przyroda regionu.

Zakładam, że tylko człowiek wyposażony w powyższe kompetencje ma szansę stać się odpowiedzialnym w zakresie korzystania z dóbr przyrody i środowiska. Inną sprawą jest to, czy będzie świadomie korzystał z kompetencji, jakie zdobył na różnych etapach szkolnej edukacji i czy to wystarczy do zachowania dziedzictwa przyrodniczego regionu? Według mnie nie zależy to tylko i wyłącznie od pojedynczego człowieka, ale także od rozwiązań systemowych. Działania powinny być więc dwutorowe: skuteczne prawo w zakresie ochrony przyrody, pokazywanie dziedzictwa przyrodniczego regionów, opracowanie na poziomie ogólnopolskim i wojewódzkim programów wspierających regionalną przyrodę, by przetrwała dla kolejnych pokoleń, a z drugiej zaś strony nie wolno zaniedbywać edukacji młodego pokolenia w zakresie ochrony dóbr przyrodniczych regionu, kładąc nacisk na uzmysłowienie dzieciom i młodzieży, że warunkiem zachowania dziedzictwa przyrodniczego jest jego trwanie i przekaz w niezmienionym kształcie.

Może więc warto zadać sobie pytanie: Czy i na ile regionalna edukacja przyrodnicza realizowana w szkołach wyposaża młodego człowieka w kompetencje, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszego istnienia dziedzictwa przyrodniczego regionu? Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że jest z tym różnie. Jak zawsze wiele zależy od samego nauczyciela – czy jest pasjonatem swego zawodu, jak mocno „czuje” regionalizm i przede wszystkim, czy tak steruje kształceniem kompetencji młodych ludzi, by regionalne treści związane z przyrodą były na tyle atrakcyjne, by zaszczepić w młodzieży miłość i szacunek do przyrody własnego regionu.

We współczesnym świecie jest to trudne, ale nie niemożliwe. Zapewne warto podjąć trud obrony wartości, jakie niesie ze sobą dziedzictwo przyrodnicze regionu. Tylko czy my, nasze dzieci i wnuki potrafimy sprostać temu wyzwaniu? Czas pokaże…

Wioletta Jolanta Wieczorek

źródła:
  •  M. Batyk, Ochrona dziedzictwa przyrodniczego w województwie warmińsko-mazurskim, „Infrastruktura i Ekologia Terenów Wiejskich”, nr 1/2011, s. 71.
  • M. Ciczkowska-Giedziun, Edukacja regionalna gimnazjalistów. Perspektywa pedagogiki społecznej, Olsztyn 2007, s. 142-144
  • M. Szymkiewicz, Przyroda Warmii i Mazur, Olsztyn 2004, s. 5.
  • Art. 2 ust. 7) ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. 2004, nr 92, poz. 880).
  •  A. Szarzyńska, Czym skorupka za młodu nasiąknie…, „Natura” Przyroda Warmii i Mazur, nr 1 (9), kwiecień 2008, s. 30.
  • Rozporządzenie MEN z 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (dz. U. z 2012 r, poz. 977).
  • D. Misiejuk, Kwestia kompetencji kulturowych a tożsamość. Edukacja regionalna, [w]: Region. Tożsamość. Edukacja, pod red. J. Nikitorowicz, D. Misiejuk,. M. Sobeckiego, Białystok 2005, s. 281.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz